Ekscytujący wtorek, 20 października 2015, dochodzi godzina 21… Jeszcze w uszach brzmią mi ostatnie nuty koncertu e-moll w wykonaniu niespełna 17-letniego Kanadyjczyka Yike (Tony) Yanga… To w ogóle ostatnie dźwięki finału XVII Konkursu im. Fryderyka Chopina… Prawie trzy tygodnie wyjęte z kalendarza… Nie chce się uwierzyć, że to już koniec, gdzieś głęboko w środku tli się żal… To był wspaniały, emocjonujący, pełen wzruszeń i poruszeń czas. Człowiek czuje się wewnątrz piękniejszy, pełniejszy. W oczekiwaniu na werdykt jury, bo i tak nie zasnę wcześniej, pomyślałem, że skoro wszystkiemu winny Chopin, to może w tym kontekście coś o winie? Jak porównać, połączyć muzykę Fryderyka Chopina i wino?
Jego twórczość jest tak różnorodna… Mało tego, właśnie wysłuchałem po raz dziewiąty wykonania tego samego koncertu i wcale nie czuję się znudzony, bo każde inne, jak każdy z wykonawców jest inny. Z pewnością prościej będzie wykonanie konkretnego utworu przyrównać do konkretnego trunku. Zatem…
- koncert e-mol: przy fortepianie Eric Lu – wino Geavrey-Chambertin – burgund, elegancki, pełen wigoru, ale fantastycznie zrównoważony, z nutą słodyczy w tle, porywający, jakże już dojrzały…
- koncert f-mol: gra Charles Richard-Hamelin – wino Château Desmirail – sama radość, swoboda, wyrazisty i złożony, tu jest wszystko co trzeba i wszystko na swoim miejscu, krzepki, ale i jednocześnie lekki…
- walc F-dur op. 34 nr 3: gra Aimi Kobayashi – wino Daniel Deheurles Prestige – szampan, pełen finezji, elegancji, ale i ekspresji, lekki, uroczy…
- polonez fis-moll op. 44: gra Seong-Jin Cho – wino Bock Villany Cabernet Franc – tu są emocje, doniosłość, pasja, wigor i wzruszenie, duże nasycenie wrażeń…
- scherzo cis-moll op. 39: gra Kate Liu – wino La Fuga Brunello di Montalcino – po chwili zapominam o bożym świecie, przenoszę się w wymiar poza czasem, dzieje się dużo w głębi serca, jest witalność i młodość, intensywność, zaduma i poezja, niech trwa…
To piątka moich faworytów, wszyscy wspaniali i niepowtarzalni. Kolejności nie odważę się ułożyć, chciałbym, by zwyciężyła Kate Liu, ale oni wszyscy są zwycięzcami. Już przez te dwa tygodnie rozmijałem się z werdyktami znamienitych jurorów nie raz. Z winem jest podobnie, często do końca nie potrafimy sobie uświadomić co w danym przypadku nas zauroczyło, kupiło. Ten moment, nastawienie, nastrój… w jednej chwili kontakt staje się bardzo osobisty, intymny, pojawiają się emocje – muzyka, która przepływa przez nas zaczyna w nas grać, drgać, pojawiają się pulsujące dźwięki, brzmienia… triole, pasaże, rubata, walce, mazurki, nokturny, ballady… Magia i geniusz Chopina!
P.S. Mamy już środę, 0:25, TVP Kultura zapowiada, że poznamy laureatów do 15 minut. No to jeszcze łyczek crianzy i wszystko będzie jasne… 🙂