Najdroższe wina na świecie

chateau-petrus

Chociaż najdroższym butelkom gronowego trunku daleko do drogich whisky czy wódek, to ceny, jakie osiągają na aukcjach, wciąż mogą budzić podziw. Jednak drogie wina to nie tylko kolekcjonerskie rarytasy, ale także egzemplarze, które możemy nabyć w sklepie.

W Polsce za ekskluzywne wino Château Pétrus z dobrego rocznika zapłacimy raptem ok. 9 tysięcy złotych. Raptem, ponieważ Francuzi za swoje Domaine Romanée-Conti z najlepszego rocznika muszą zapłacić ponad 170 tysięcy złotych. To burgundzkie wino przez wielu ekspertów uznawane jest za najlepsze na świecie. Cena nie powinna dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że rocznie rozlewanych jest tylko 5 tysięcy butelek tego trunku. Zbyt cenne, by pić? Owszem, wielu ludzi kupno drogiego wina traktuje jako inwestycję na przyszłość.

Jednak według prestiżowego Wine searcher Domaine Romanée-Conti na liście najdroższych win znajduje się dopiero na drugim miejscu. Palmę pierwszeństwa dzierży inne czerwone wino z Burgundii, a mianowicie Henri Jayer Richebourg Grand Cru, a to dlatego, że zestawienie nie tylko bierze pod uwagę cenę najdroższych butelek, ale także średnią ceną tego trunku. I tutaj Henri Jayer ma nieznaczną przewagę.

Białe czy czerwone?

Słabo pod tym względem wyglądają wyniki białych win. Pierwsze wino tej barwy znajdziemy co prawda tuż za podium, ale na wspomnianej wcześniej liście wśród 50 najdroższych win świata znajdziemy tylko 14 odmian białego trunku. Skąd takie różnice w cenie? O zaletach konkretnego wina decydują w zasadzie cztery podstawowe czynniki: szczep winogron czy mieszanka, z jakich jest robione; gleba, na której dojrzewa winorośl; pogoda, która temu dojrzewaniu towarzyszy, a także fachowość przeprowadzanych procesów fermentacji czy filtracji.

Białe wina nie cieszą się też uznaniem koneserów i smakoszy ze względu na mniejszą zawartość antyoksydantów, czyli przeciwutleniaczy, które są powszechnie uważane za środek prewencyjny w zapobieganiu licznym chorobom. I chociaż naukowcy wciąż prowadzą badania i nie sposób jednoznacznie rozstrzygnąć kwestii, które wino jest zdrowsze, najlepiej będzie przyjąć, że każdy kieliszek tego trunku pozytywnie wpłynie na nasze zdrowie.

Stare wino to drogie wino?

To również prawda. Najczęściej opisywanym przypadkiem jest butelka wina Château Lafite z 1787 roku (w tym samym roku Wolfgang Amadeusz Mozart ukończył pracę nad swą serenadą na orkiestrę smyczkową znaną jako Eine kleine Nachtmusik). Jednak w tym przypadku nie chodzi o cudowne właściwości smakowe wina, ale o historię związaną z butelką. Ponoć zamówił ją Thomas Jefferson i to jego inicjały wyryte są na tej cennej butelce. Zdaniem ekspertów, wino z tego roku nie nadawałoby się zresztą do picia. Rodzina Forbesów zapłaciła za butelkę astronomiczną kwotę 156 tysięcy dolarów.

Wiele źródeł, w tym Księga Rekordów Guinnessa za najdroższe sprzedane na aukcji wino uznaje pochodzące z 1947 roku Cheval Blanc. Cztery lata temu dom aukcyjny w Genewie sprzedał butelkę tego wina za ponad 300 tysięcy dolarów! Szczęśliwym nabywcą okazał się prywatny kolekcjoner. Dużo? Co powiecie na wino, sprzedane za pół miliona dolarów? Taka sytuacja miała miejsce w 2000 roku. Imponująca, sześciolitrowa butelka wina Screaming Eagle Cabernet Sauvignon z 1992 roku na aukcji charytatywnej sprzedana została właśnie za 500 tysięcy dolarów i do dzisiaj pozostaje najdroższą sprzedaną kiedykolwiek butelką wina.

Kto rządzi na rynku?

Najlepszym rynkiem zbytu dla drogich win jest rynek azjatycki, a dokładniej Chiny i Hongkong. Hongkong stał się stolicą handlu winami z najwyższej półki, po tym jak w 2008 roku rząd zniósł do zera cła na ten trunek. Całkiem niedawno Stowarzyszenie Handlu Winem i Napojami Alkoholowymi VINEXPO podało z kolei, że Chińczycy wypijają więcej czerwonego wina niż Francuzi i Włosi. Chińscy konsumenci w ubiegłym roku spożyli 1395 miliardów litrów czerwonego wina, a Francuzi i Włosi odpowiednio 1350 mld i 1269 mld. To prawdziwa rewolucja na rynku.

Wraz z ilością wypitego alkoholu idzie też jakość i cena. W tym roku na aukcji w Hongkongu sprzedano 116 butelek burgundzkiego wina za bagatela 1,6 miliona dolarów. Pobito tym samym rekord od 8 lat należący do domu aukcyjnego w Nowym Jorku, gdzie w 2004 roku sprzedano 50 butelek Bordeaux Chateau Mouton Rothschild z 1982 roku za równy milion dolarów.

Jak widać ceny win mogą osiągnąć horrendalne wręcz stawki. Co ciekawe czasem dochodzi też do fałszerstw, dlatego na rynku nie brakuje specjalistów od badania oryginalności starych butelek. Jednak bez względu na ryzyko, bardzo stare wino to doskonała inwestycja na przyszłość, a wino z dobrego rocznika i najlepszych winnic to gwarancja doskonałego smaku.

tekst: Dariusz Manda, boreas.pl
foto: wikipedia

.

 

Nie ma jeszcze komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

weryfikacja wieku czy masz ukończone 18 lat?