P
Primitivo, mimo niefortunnego skojarzenia z tym słowem, staje się winem coraz bardziej poszukiwanym, a nawet modnym. I słusznie, bo jest trunkiem ciekawym i z charakterem. Nie należy zatem sugerować, że musi być od razu prostackie, czy prymitywne, bo sami wyjdziemy na winnego ignoranta i barbarzyńcę właśnie. Primitivo, to obok Negroamaro i Nero di Troia, najpopularniejsza odmiana winorośli w Apulii, a sytuująca się w pierwszej dziesiątce win włoskich.
Skąd taka nazwa?
Zapiski historyczne mówią o początkach uprawiania tego szczepu już około XII wieku przez mnichów benedyktyńskich z gminy Gioia del Colle w prowincji Bari, skąd przybyła do Polski na początku XVI w. księżna Bona Sforza (kto wie, może razem z włoszczyzną zabrała z sobą także trochę Primitivo?!). Swoją nazwę wino zawdzięcza księdzu Don Filippo Francesco Indellicati, który w wieku XVIII zajął się wnikliwym badaniem tej winorośli właśnie w okolicach Gioia del Colle. Pierwotną nazwą miało być „primativo” (lub „primaticco”), którą Don Filippo wziął z łacińskiego określenia primativus, co oznacza „wczesne dojrzewanie” tak charakterystyczne dla krzewów Primitivo. Stąd sadzonki w niedługim czasie trafiły do niedalekiej Mandurii (nie mylić z Mandżurią w Chinach!) i dziś DOC Primitivo di Manduria jest najbardziej porządaną apelacją tego apulijskiego trunku.
Czy Primitivo to Zinfandel? Genetyczne śledztwo.
W 1967 roku Austin Goheen, patolog roślin z amerykańskiego Departamentu Rolnictwa i profesor na University of California w Davis, stał się sprawcą sporego zamieszania. Przebywając w Apulii zauważył duże podobieństwo Primitivo do amerykańskiego Zinfandela. Zasugerował nawet, że możliwe, że są to te same odmiany. Dochodzenie trwało prawie 30 lat, ostatecznie, opierając się na badaniach kodu DNA, stwierdzono jednoznacznie, że oba szczepy są tożsame, że Zinfandel, który trafił w XIX wieku do Stanów Zjednoczonych i znalazł swoją nową ojczyznę w Kalifornii, to w rzeczy samej włoskie Primitivo. W pewnym sensie ten fakt był nobilitujący dla wina z Apulii, ponieważ Zinfandel zyskał już w USA, a co za tym idzie i w świecie, duże uznanie, i znacząco przewyższał swoją renomą Primitivo. Unia Europejska zezwoliła na umieszczanie na etykietach oprócz nazwy „Primitivo” nazwę „Zinfandel”, co otworzyło Włochom olbrzymi amerykański rynek zbytu, rynek klientów znających i lubiących wino z tej odmiany. – Co za fantastyczne zrządzenie losu! Amerykanie przekonani byli, że Zinfandel jest jedyną winoroślą Vitis Vinifera zamieszkującą ich kontynent i do dziś ciężko im pogodzić się z europejskim paszportem ich sztandarowego wina.
P.S. Dalsze śledztwo doprowadziło do odkrycia, że Primitivo i Zinfandel mają swoje korzenie w Chorwacji i pochodzą od odmiany Crljenak Kaštelanski, a ten z kolei jest potomkiem dalmackiej winorośli Tribidrag. I tu drzewo genealogiczne kończy się. Był jednakże jeszcze epizod, kiedy to Chorwaci mieli nadzieję, że ich bardzo popularny Plavac Mali zostanie także uznany za Zinfandela, ale niestety mimo podobieństw badania nie potwierdziły tego.
Jakim winem jest Primitivo-Zinfandel?
Grona Primitivo są dość duże i zawierają sporo cukru, nierzadko więc wino przekracza 14% alkoholu, daje intensywny, ciemny kolor (to za sprawą dużej ilość antocyjanów, co jest wielce korzystne dla zdrowia), mogą powstać z niego zarówno wina lekkie o przyjemnym aromacie, jak i całkiem ciężkie, z reguły o mało wyraźnej kwasowości i niezbyt taniczne, lubi dojrzewać w dębie, ale nie jest długowieczne, zdecydowanie do szybszej konsumpcji, charakteryzuje się aromatami świeżych czarnych jagód, owoców leśnych, czerwonych owoców, dojrzałej wiśni, z nutami konfiturowymi czy suszonych owoców, ziół, cynamonu, czekolady. Potrafi być dobrze skoncentrowane, wspaniale harmonijne i intrygujące, ale też proste, mdłe bez wyrazistości, ze słodkawymi akcentami, robione bywa również jako słodkie, a nawet białe (white zinfandel). Ma dość dużą łatwość oddawania specyfiki siedliska (terroir) w którym rosną winne krzewy (stąd spore różnice między Primitivo a Zinfandelem), możemy więc spotkać jego różne style. W związku z dużym wachlarzem jakości i klasy, ceny Primitivo mogą być znacząco różne, znajdziemy już wino za dwadzieścia parę złotych, 50-70, a może też kosztować spokojnie ponad 100, 200 zł i więcej.
Rosnąca popularność Primitivo
Primitivo cieszy się coraz większym zainteresowaniem także w naszym kraju, jest w Polsce coraz bardziej popularne i poszukiwane. Znajdziemy je bez problemu w sklepach specjalistycznych, marketach, a także sklepach internetowych. Primitivo niektórych producentów staje się wręcz modne i z niecierpliwością jego fani wyczekują nowych roczników. Pamiętajmy, że może ukazać nam wiele twarzy, dlatego nie zrażajmy się, jeśli pierwszy kontakt z butelką Primitivo nie będzie zbyt ekscytujący, mamy bardzo urozmaicony wybór. Zatem na pewno, szybciej czy później, znajdziemy dla siebie te odpowiednie.