Winnica Hople Poraj Paczków

.

HOPLE WINNICA PORAJ PACZKÓW – Pierwsze o co spytałem Ryszarda Syca, który zarządza winnicą, to skąd taka złożona – trzyczłonowa nazwa? Otóż Paczków – bo w Paczkowie, Poraj – bo to herb rodowy Marcina Biernackiego – właściciela winnicy. A Hople – bo zbocze, na którym winnica jest usytuowana, to kiedyś popularne wśród paczkowskiej dzieciarni miejsce (górka) do zjeżdżania na sankach, nazywane właśnie hople (najprawdopodobniej od niemieckiego kople – oznaczającego tutaj miejsce wypasania koni). – I wszystko jasne.

 

Początki

Kiedyś kierowca wyścigowy i właściciel fabryki robiącej samoloty rekreacyjne, przedsiębiorca, warszawiak, zakłada winnicę w niewielkiej miejscowości pod czeską granicą, jak do tego doszło? Marcin Biernacki przyjeżdżał tutaj w dzieciństwie na wakacje. Jest początek lat 90-tych, dowiaduje się, że w Paczkowie wystawiono na sprzedaż opuszczony, niszczejący XIX-wieczny pałac, postanawia go kupić i inwestuje w jego renowację. Tak się zaczęło. Z czasem dokupuje od gminy drogę dojazdową z przyległym gruntem oraz sąsiadujący obok, zrujnowany poniemiecki folwark, w którego skład wchodzi obora i rozsypująca się stodoła. Odremontowany pałacyk staje się miejscem weekendowego wypoczynku państwa Biernackich.

 

Winnica

Pierwsze posadzone krzewy winorośli miały pełnić rolę żywopłotu. Zupełnie niespodziewanie wydały okazałe owoce i tak narodził się pomysł, by może założyć tutaj winnicę, a także robić wino. Południowo-wschodni stok o dobrym nachyleniu, piaszczysta gleba z okruchami kwarców i sprzyjające warunki miejscowego mikroklimatu, dodatkowo do tego skłaniały. 5-hektarową działkę obsadzono w 2005 roku wybranymi odmianami: najwięcej (1,5 ha) zajął Riesling, dalej mało u nas popularna krzyżówka Acolon (1 ha), a także z białych – Pinot Blanc, Pinot Gris, Chardonnay, Traminer, Johaniter, Seyval Blanc, Siegerrebe oraz czerwone – Regent, Rondo, Cabernet Cortis i Pinot Noir. Trzeba było jeszcze poznać i opanować tajniki winoogrodnictwa i winifikacji. Pan Marcin miał nadzieję, że wino będzie nadawało się do picia.

Pierwsze wino, postępy i nagrody

Wino z pierwszego rocznika Winnicy Hople – 2008 – do picia nadawało się! Kolejne lata, to cenna nauka i poszukiwanie nowych rozwiązań, kupaży, technologii. No i z czasem o winach z pierwszej na opolszczyźnie winnicy zaczęło być w kraju coraz głośniej. Uznanie branży potwierdziły zdobyte nagrody, już z pierwszych zbiorów Acolon 2008 i Regent 2008 otrzymały brązowe medale na Enoexpo w Krakowie. W bieżącym roku na międzynarodowym konkursie Galicja Vitis złotym medalem uhonorowano wino Carrera 2015 (Pinot Blanc), a w poznańskim SPOT, Srebrny Korek zdobyło Speciale 2015 (Regent). Zbiory i selekcja gron wykonywane są ręcznie. Produkcja roczna wynosi 10 tys. butelek. Dużą zaletą jest bliskość winnicy od budynku winiarni.

Degustacja

Pierwsze wina próbuję prosto z kadzi, jeszcze mętne, nie filtrowane, z tegorocznych zbiorów: Pinot Blanc, Johanniter i Riesling. Nie przeznaczamy żadnego na święto młodego wina, bo… trochę nam szkoda – wyjaśnia Ryszrad Syc. – Zapowiada się naprawdę dobry rocznik! Następne: Cayenne 17 (Pinot Gris) – leżakowało 2 miesiące w beczce akacjowej, ładnie wypełnia usta, z delikatną nutą dojrzałej brzoskwini, aromatami miodu wielokwiatowego, owoców egzotycznych, przyjemnie je pić dla niego samego (130 zł). Integrale (Traminer) – dość bogaty aromat (ale nieprzesadzony) owoców egzotycznych, liczi, gruszki, gdzieś w oddali całość uzupełnia delikatny minerał. Isetta, to Riesling bez zawartości cukru (jak szampan brut nature) o dużej kwasowości ze zdecydowanym limonkowym podszyciem, możemy je potraktować jako ciekawe doświadczenie dla ust, ale na pewno świetnie sprawdzi się jako wino w kuchni (90 zł). Quatttro, jak sama nazwa sugeruje blend 4 odmian: Cabernet, Acolon, Pinot Noir i Regent – uwaga, w dwóch wersjach: 1. Quattro 15, rok we francuskiej barrique, o głębokiej czerwieni, złożonych, wyrazistych aromatach czerwonych owoców, dojrzałej wiśni, liści porzeczki, z nienachalną słodką nutą wanilii, o dobrze zrównoważonej kwasowości, miękkie, eleganckie, taniny niezbyt duże, ale ładnie pojawiają się w finiszu, przyjemnie go wydłużając (130 zł); 2. Quattro 17 – zbiory były zdecydowanie późne (koniec listopada) i mokre, zastosowano więc 2-tygodniowe suszenie, które dało efekt „amarone” – powstało wino o ładnym, bardziej ziemistym aromacie, dojrzałych czerwonych owoców, morwy, delikatnego siana, całkiem dobrze już ułożone. A Speciale 15 – udowodniło mi, że polski Regent może być naprawdę ciekawym, dobrym winem (choć wcześniej w to powątpiewałem) – dwa lata w beczce dębowej zrobiły swoje, beczka jest wyraźna, wino nabrało krągłości, gładkości i wykwintności, ma barwę głębokiej purpury, świetne taniny i mocną harmonijną strukturę, długo zostaje w ustach (100 zł). Trafiło do mojej prywatnej kolekcji.

Dodatkowe atrakcje

Pewnie niejeden z czytelników zauważył, że nazwy win kojarzą się z nazwami samochodów, Carrera – Porsche, Quattro – Audi, Isetta – BMW… Tak, to nie przypadek, pamiętamy, że Marcin Biernacki był kiedyś kierowcą wyścigowym. Na odwiedzających Winnicę czeka jeszcze dodatkowa atrakcja – muzeum samochodów! XVIII-wieczna obora została wyremontowana i jest teraz winiarnią i piwnicą z pięknymi ceglanymi arkadami, a 100-metrowa stodoła, została zaadoptowana na Metamuzeum Motoryzacji. Zerknąwszy na pierwsze modele z ust wydobywa się odruchowe „wow”! Stare auta z duszą… Jeden z pierwszych fordów (z drewnianym podbiciem), wiekowy mercedes, piękne ferrari, porsche… Te linie, karoserie, kolory, niepowtarzalne sylwetki… Znajdziemy tu też kultowego „Sokoła”, limuzyny i auta sportowe. Ale to nie wszystko, metamuzeum ma też misję edukacyjną – interaktywną. Zwiedzający sami mogą wykonać praktyczne doświadczenia wyjaśniające zasady fizyki pracy silnika, przyczepności kół, przeanalizować na modelach warianty kolizji drogowych i in.

Gdyby tego było mało, nad winiarnią powstała Galeria na Hoplach, gdzie Fundacja Rodziny Biernackich organizuje wystawy artystyczne, koncerty muzyczne, występy aktorów… Wstęp wolny.

A to wszystko 5 minut od centrum XIII-wiecznego Paczkowa (50°27′59″N 17°00′41″E), niespełna 8-tysięcznej miejscowości, 80 km na południe od Opola, 392 km od Warszawy… Zwanego polskim Carcassonne. 

Winnica Hople Poraj Paczków, ul. Tadeusza Kościuszki 4b, 48-370 Paczków,
e-mail: winnica@hople.pl,  tel. +48 693 552 443,   www

Paczków, 8 listopada 2018
foto: ©Marian Jeżewski, Studio Wina

.

Nie ma jeszcze komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

weryfikacja wieku czy masz ukończone 18 lat?