Kieliszek powinien jak najlepiej prezentować walory wina, ma więc mieć odpowiedni kształt, być przezroczysty i… czysty. Tak, oczywista oczywistość. A jak sprawnie myć kieliszki do wina? Mycie kieliszków, to przecież tak banalna sprawa, po co poświęcać temu specjalny wpis? – Tak też myślałem jednak, o dziwo, dość często jestem właśnie o to pytany. Zatem przekażę parę praktycznych rad i pomysłów.
Podzielmy proces mycia kieliszków na trzy etapy:
Zmywanie
.Pierwsza kwestia – jakiego używamy płynu do mycia. Większość ogólnodostępnych płynów ma jedną, podstawową wadę: potrzebujemy wielokrotnie przepłukać kieliszek po umyciu. Zdarzyło mi się nie raz zostać poczęstowany winem, które oprócz własnych aromatów, miało zapach płynu do mycia. Trochę niezręcznie jest zwrócić uwagę naszym gospodarzom na ten fakt, jednakże w takich okolicznościach nasz zapał do degustacji wina zostaje wystawiony na wielką próbę. Tak, kieliszki często są niedokładnie płukane! Moim ulubionym płynem do zmywania jest płyn produkowany na bazie orzecha mydlanego. Jest on bardzo skuteczny, zostawia po sobie ładny blask, bez zacieków i przede wszystkim wystarczy jeden-dwa razy go spłukać i po płynie nie zostaje śladu (i zapachu).
Druga kwestia – temperatura wody. Woda nie powinna być ani zimna, ani gorąca, najlepszy efekt uzyskamy myjąc kieliszki w letniej wodzie.
Trzecia – rzecz jasna, dobre oświetlenie.
Czwarta – co używać: gąbkę, ścierkę, jakiegoś wyciora…? Ja myję po prostu rękoma, bez żadnych myjek, wtedy dobrze wyczuwam strukturę szkła, a czasem jest cienkie i można je łatwo ukruszyć.
Uwaga: jeśli nie myjemy kieliszków od razu, a było w nich spożywane wino koloru czerwonego, to dobrze jest przynajmniej zalać je wodą, by barwnik nie przysechł, lub przereagował – wgryzł się w szkliwo, co może zostawić trwałe przebarwienia.
Czy można myć kieliszki do wina w zmywarce? Tak, są nawet do tego specjalne zmywarko-wyparzarki. Jednak w zwykłych zmywarkach przeważnie brak miejsca z odpowiednią przestrzenią (głównie mam na myśli wysokość) i z uchwytami na kieliszki. Ja preferuję mycie ręczne.
Suszenie
.Idealnie jest mieć suszarkę do kieliszków (np. jak na zdjęciu obok), taką by umożliwić wysychanie ich w pozycji wiszącej czaszą skierowaną w dół, by swobodnie obciekły i wyschły. Jeśli musimy je postawić, to najlepiej tak by od spodu mogło dostawać się powietrze, czyli na powierzchni karbowanej, kratce, czy z otworami. Najpierw tak schną wstępne, a potem – do całkowitego osuszenia – najlepiej umieścić je na specjalnej matce materiałowej. Ważne, by na brzegu kieliszka nie zbierała się woda, która po wyschnięciu pozostawi trudne do usunięcia zacieki.
Wycieranie
.Nawet jeśli kieliszki wyglądają na całkowicie suche, dobrze jest przed schowaniem przetrzeć je dokładnie suchą ściereczką. Z czasem wypraktykowałem, że najlepiej do tego nadają się ściereczki z mikrofibry. Namawiam, by mieć przynajmniej takie dwie, bo w razie gdy jedna jest akurat w praniu, drugą mamy zawsze na swoim stanowisku gotową do użycia. Sugeruję, by wyznaczyć parę ściereczek specjalnie do wycierania tylko i wyłącznie kieliszków.
Myłem przez wiele lat kieliszki ręcznie i NIGDY po ręczny wymyciu nie wyglądały tak idealnie czysto i błyszcząco jak wymyte w zmywarce, którą w końcu kupiłem. Fakt nie ma w niej dużo miejsca ale ja kieliszki po prostu kładę na górnej szufladzie a i tak sa idealnie wymyte i błyszczące. Jeśli ktoś ma zmywarkę to w ogóle nie powinien się zabierać za ręczne mysie kieliszków
Co prawda komentarz napisany w zeszłym roku, ale uważam że warto dodać…
Mycie kieliszków w zmywarkach jest super… do momentu, aż zauważy się, że szkło od detergentów oraz ścierniwa z tabletek stało się matowe. Niestety nic już się z tym nie da zrobić, więc trzeba założyć z góry, że mycie kieliszków w zmywarce = ich wymiana na nowe co jakiś czas.