Dojeżdżam na miejsce, wychodzę z samochodu. Jeszcze dwadzieścia minut temu zwiedzałem tłoczny i gwarny Sandomierz, a teraz uderza mnie cisza i spokój, tak jakbym zatrzymując się tutaj zatrzymał czas. Odruchowo zaczynam mówić ściszonym głosem. Daromin jest oddalony od głównych dróg na tyle, że ma się uczucie ucieczki od cywilizacji. Wieś, dookoła zupełnie zielono, gęste zarośla, rozłożyste stare drzewa, pola, łąki, lekko pofałdowany krajobraz doliny Opatówki, z centrum Sandomierza dokładnie 19,0 km. Pod nieobecność gospodarzy, naszym przewodnikiem jest pani Krysia i… Gapa – będący całkowitym zaprzeczeniem swojego imienia – Jack Russel terrier – bystry, ruchliwy i bardzo towarzyski czworonóg (zasadniczy członek rodziny Płochockich). Jest późne popołudnie, zatem świetny moment, by zobaczyć winnicę.

Usytuowana niedaleko i powyżej zabudowań gospodarskich winnica rozciąga się na nieco nachylonym, południowym zboczu. Założona w 2005 roku zajmuje powierzchnię około 4 hektarów. Oprócz zadomowionych już w Polsce popularnych odmian krzyżówek (hybryd), takich jak Regent, Rondo, Cabernet Cortis, Johanniter, Solaris, Sibera, Seyval Blanc czy Hibernal, uprawiane są tu także Riesling i Pinot Noir. Jest koniec sierpnia, owoce są już dość dorodne, ale jeszcze nie całkiem dojrzałe, z pewnością na winobranie trzeba będzie poczekać do drugiej połowy września.
Historia winiarskiej działalności Barbary i Marcina Płochockich zaczyna się w 2002 roku na Podkarpaciu. To tutaj sadzą swoją pierwszą, 30-arową winnicę i tutaj rodzi się ich autentyczna pasja i myśl, by zająć się (już na poważnie) produkcją wina. Podejmują decyzję o przebranżowieniu. Pierwszym krokiem jest znalezienie odpowiedniego miejsca na założenie winnicy, bliżej Warszawy, gdzie mieszkają i pracują. Wybór pada na niewielką miejscowość w gminie Wilczyce, w powiecie sandomierskim. Dziś nazwa Daromin, właśnie dzięki Winnicy Płochockich, jest zdecydowanie lepiej rozpoznawalna.
.
Wspólna pasja, niezbędna wiedza, praca, nabyte wcześniej doświadczenie w biznesie, troska o jakość i właściwe wybory, które musiały oprzeć się o tzw. winiarską intuicję, dają w efekcie uznanie branży i koneserów. Z kolejnym rocznikiem Płochoccy tworzą nowe wina, mają świeże i śmiałe pomysły, nie boją się eksperymentować (np. robienie wina na tradycyjny gruziński sposób w kwewri, glinianej amforze zakopywanej w ziemi, jest zapewne w naszym kraju czymś mało spotykanym i bardzo oryginalnym). Prace w winnicy wykonuje się głównie ręcznie, z zachowaniem naturalnych zasad uprawy i selekcji (redukowania) gron. Także w procesie winifikacji stosowane są metody tradycyjne i naturalne. Klasę trunków i utrzymywany niezmiennie ich dobry poziom, potwierdzają zdobywane przez Winnicę Płochockich rokrocznie, na różnych konkursach, wyróżnienia i nagrody. Miałem okazję degustować:
- Daromi Blanc – białe, wytrawne, kupaż 4 odmian: Sibera, Hibernal, Johanniter, Pinot Blanc. O złożonych aromatach grapefruita, dojrzałego jabłka, olejku różanego, lekko ziołowych. Przyjemne, dość rześkie, nie nachalne, zachęcające do sięgnięcia po kolejny kieliszek.
- Sibemus – Sibera, Muscat, Muscaris; półwytrawne, jego aromat może kojarzyć się z alzackim muscatem, wyczuwalna gruszka, akacja, melon, nuta miodowa, przełamane dobrą kwasowością dają trunek, który powinien w kraju nad Wisłą sprzedawać się znakomicie.
- Rose – także półwytrawne, z charakterystycznymi malinami i truskawkami, niezbyt intensywne o zdecydowanej (ładnie prezentującej się w kieliszku) czerwieni; dobra kwasowość powoduje, że wino nie męczy, jest całkiem lekkie i łatwe w piciu; do grilla i sałatek.
Moja wizyta zbiegła się z Dniami Wina w Jaśle, na których Winnica Płochockich zaprezentowała swoje wina i na konkursie polskich win została dosłownie obsypana nagrodami. Mam przyjemność dowiedzieć się o tym zaraz następnego dnia bezpośrednio od pani Barbary. Pinot Noir, czyli Pi 2015 – otrzymał tytuł Championa – Grand Prix konkursu, słodkie Raisins 2016 – złoty medal, Riesling 2015 – srebro, Inspira Volcano 2015 i Sey Sey 2016 – brąz. A burmistrz Jasła przyznał Winnicy nagrodę specjalną dla producenta najlepszego wina. – Gratulujemy!
Państwo Płochoccy zapraszają do siebie nie tylko, by zwiedzić winnicę, zobaczyć piwnicę i posmakować ich win. Można także skorzystać z zaplecza noclegowego. Do dyspozycji gości są cztery pokoje dwuosobowe oraz apartament rodzinny i aneks kuchenny wraz z salą degustacyjną. To doskonałe miejsce służące jako baza do zwiedzania okolicy, wycieczek rowerowych, czy po prosu relaksu i odpoczynku. Na tarasie, z lampką championa w ręce i kojącym widokiem na dolinę Opatówki.
Winnica Płochockich, Daromin 2, 27-612 Wilczyce,
kontakt: basia@winnicaplochockich.pl, tel. 504 012 189, www
.
Wizyta miała miejsce 27-28 sierpnia 2017
foto: Marian Jeżewski