Popularne Vivino (ma już około 13 milionów użytkowników na całym świecie) jest aplikacją na telefon komórkowy, która ma pomóc konsumentowi w podjęciu decyzji dotyczącej zakupu wina. Dajmy na to, że jesteś w markecie przed ścianą butelek z winami, trzymasz już w ręce konkretny egzemplarz, niestety, w ogóle nie orientujesz się co jest w środku, zastanawiasz się czy włożyć ją do koszyka czy może odłożyć spowrotem na miejsce… Wykonujesz smartfonem zdjęcie etykiety wybranej butelki, a wyszukiwarka aplikacji podaje ci opinie osób mających okazję już wcześniej degustować i poznać to wino. Informacja zwrotna dotyczy opisu samego wina, rankingu – ilości przyznanych punktów, ceny, a także charakterystykę użytych odmian winorośli, sugestię poznania podobnych do twojego wina stylów, czy notkę o regionie i producencie. Aplikacja ma swoje zalety i wady. Mamy przynajmniej jakąkolwiek winiarską wiedzę i informację o nieznanym nam trunku, możemy poznać opinie innych miłośników wina, średnią cenę zakupu, czy miejsca gdzie to właśnie wino można nabyć, ale z drugiej strony jest to rekomendacja ludzi, o których gustach i winoznawstwie niewiele wiemy, zatem trudno je traktować autorytatywnie i tak naprawdę brać ich sugestie za dobrą monetę; nie każde też, rzecz jasna, wino odnajdziemy w bazie danych Vivino. Możemy za to stać się winnymi krytykami i umieszczać tutaj własne uwagi i oceny.
Na podstawie opinii (tych najbardziej aktywnych) osób korzystających z aplikacji, Vivino przekazuje do naszej wiadomości całkiem ciekawe podsumowanie – klasyfikację win z najważniejszych winiarskich krajów i regionów. Vivino’s 2016 Style Awards – to taki swoisty konkurs kategorii i stylów win przyporządkowanych do danych miejsc. Możemy zatem przyjrzeć się, którym etykietom konsumenci przyznali łącznie najwięcej punktów i dowiedzieć się kto robi najlepszego (najlepiej ocenionego) chilijskiego merlota, australijskie chardonnay, burgunda, pinota w Kalifornii, czy rieslinga u naszych zachodnich sąsiadów. Łącznie poznajemy zwycięzców w ponad 100 kategoriach. Niewątpliwie fajna zabawa, którą można potraktować jako ciekawostkę, czy swojego rodzaju badanie rynku.